Dziś recenzja niesamowitej szczotki do pielęgnacji twarzy :)
Beauty Line
Używam jej dopiero około tygodnia, ale śmiało mogę stwierdzić, że jest rewelacyjna! Przynosi ulgę mojej cerze. Dzięki niej można urządzić sobie własne domowe SPA. Wiadomo jak ważna jest pielęgnacja twarzy, jako że jest ona naszą wizytówką trzeba o nią dbać. Szczotka daje możliwość dokładnego oczyszczenia skóry, po użyciu jednej z 4 nasadek można poczuć, że skóra oddycha! Służy ona również do masażu oraz do złuszczania naskórka.
Szczotka wraz z nasadkami jest zapakowana w praktyczne etui:
Oto cały zestaw: (+ instrukcja obsługi i baterie)
Szczotka posiada możliwość dwustopniowej regulacji prędkości obrotów. Ja osobiście najpierw włączam ją na tryb niski, po jednym ,,okrążeniu" twarzy, przełączam na tryb wysoki.
Szczotka posiada w zestawie 4 wymienne nasadki:
Nasadka nr 1: (pierwsza od góry z lewej strony) jest nasadką masującą, daje bardzo fajne uczucie, po jej użyciu czuć lekkie mrowienie twarzy. Ma ona za zadanie poprawić krążenie krwi oraz absorpcję kosmetyków.
Nasadka nr 2 (druga od góry) jest nasadką lateksową, służy do delikatnego masażu poprawiającego wchłanianie się kosmetyków, można wykonywać nią delikatny peeling.
Nasadka nr 3 (pierwsza od lewej na dole) nasadka z gąbką do równomiernego nakładanie makijażu oraz do delikatnego masażu
Nasadka nr 4 (druga na dole) jej używam najczęściej, najpierw nakładam na twarz peeling z małymi granulkami, następnie używając szczotki peelinguje twarz. Jest nasadką szczotkową do usuwania martwych komórek i regeneracji uszkodzonych.
UWAGA!
Nie należy przesadzać z czasem ,,szczotkowania" , ponieważ mogą pojawić się zaczerwienienia!
Serdecznie mogę polecić tę szczotkę, warto używać takiego sprzętu do dokładnego oczyszczania i demakijażu twarzy, wtedy mamy gwarancje że nie pozostaną nam jakieś resztki makijażu.
Zachęcam do komentowania :)