środa, 28 grudnia 2016

Christmas Home Tour

Hej :) Dziś będzie trochę inaczej niż zwykle, zapraszam Was na krótką wycieczkę po mieszkaniu, gdzie pokaże świąteczne ozdoby oraz świąteczny manicure! 
 
Cotton Ball



Poszewki: Pepco  
Poduszka serce: Primark
Gwiazdka: KIK






Więcej paznokciowych inspiracji na instagramie @pin_nails

czwartek, 17 listopada 2016

Ramoneska vs Płaszcz

Nadeszły chłodniejsze dni, trzeba więc ubrać się troszkę cieplej! Dla mnie najlepszym rozwiązaniem jest płaszczyk z flauszu lub ramoneska. Są tak uniwersalne, że można do nich nałożyć wszystko od trampek po szpilki :)
Zdjęć tym  razem trochę mniej i dodane dosyć późno... bo już trzeba szykować kurtki zimowe! 
Mam nadzieję, że w końcu nauczę się systematyczności i posty będą pojawiały się częściej :)




sobota, 3 września 2016

Koniec lata i krata :)

Lato dobiega końca a ja dopiero zaczynam je czuć, może dlatego, że postanowiłam bardziej cieszyć się życiem tak jak kiedyś... Być może uda mi się (w końcu) odzyskać dawną pewność siebie, która została zaburzona. Zatem głowa do góry :) i więcej pozytywnego nastawienia. Trzeba się nacieszyć póki jeszcze pogoda w miarę dopisuje
i lepiej się wstaje z łóżka w towarzystwie promieni słonka :)

A teraz trochę zdjęć, a dodaje je dlatego, że bardzo lubię robić zdjęcia i do nich pozować. Nawet jak ich nikt nie ogląda, to będą takim moim osobistym pamiętnikiem
do którego zawsze mogę wrócić :D 







Koszula z MOODO
Spodenki z wysokim stanem TALLY WEiJL
I buty które ledwo widać bo skryły się w trawie :D ATMOSPHERE

środa, 27 lipca 2016

Krótki top i szorty

Długo mnie tu nie było, ale jako że rozpoczął się okres wakacyjny i mam więcej czasu dla siebie, postanowiłam coś dodać :) Mianowicie zdjęcia w wakacyjnym, słonecznym klimacie :)






wtorek, 5 kwietnia 2016

Nowości kosmetyczne

Dziś przedstawie kilka nowości kosmetycznych, które u mnie bardzo dobrze się spisują :)


Odżywka do włosów Long 4 Lashes - jak narazie użyłam jej 3 razy, więc efektów większych nie widać, ale mogę stwierdzić, że włosy po jej użyciu są mięciutkie.

Kurund kosmetyczny - do domowej mikrodermabrazji, ma za zadanie zmniejszyć małe blizny potrądzikowe oraz przebarwienia :) mam nadzieję, że się sprawdzi.
Jak stosuje? Do plastikowej miseczki dodaje pełną łyżeczkę olejku kokosowego (może być jakiś inny olej lub oliwka czy też kwas hialuronowy z tego co wyczytałam) i pół łyżeczki kurundu, mieszam i nakładam na twarz i DELIKATNIE masuje ok 2-3 minuty. Następnie spłukać :) - Zbieg powtarzać raz lub dwa razy na tydzień :)


Glinka zielona
Zadanie:

- antybakteryjnie, przeciwzapalnie oraz dezynfekcyjne

- głębokie oczyszczenie i zamknięcie porów skóry i ujść gruczołów łojowych

- absorpcja sebum i normalizacja jego wydzielania

- oczyszczenie skóry z toksyn i zanieczyszczeń

- złagodzenie objawów trądziku, podrażnień oraz zaczerwienienia naskórka

- wygładzona i zmiękczona skóra


Jak stosuje?
2 łyżeczki glinki + woda, w zależności jaką gęstość chcemy otrzymać, ale lepiej gęściej żeby nie ściekało z twarzy :) Trzyma ok. 20-30 minut następnie spłukuję.

Skąd mam?
COSMOSPA


Dwa podkłady dorwane w HEBE na promocji -40% :)
Jak narazie są to moi ulubieńcy wśród podkładów


Pianka micelarna do oczyszczania twarzy CD
Skład pianki jest bardzo skromny, nie posiada niczego co mogło by szkodzić cerze :)
Bardzo dobrze oczyszcza to już mój drugi zakup. Polecam :)
Piankę można dostać w drogerii HEBE za ok. 20 zł


wtorek, 29 marca 2016

Krem CC Colour & Care FM GROUP

Dziś recenzja na temat kremu CC z FM GROUP.
Trochę ciężko było mi się zabrać za pisanie kolejnego posta, jakoś brakuje mi czasu ;< Mam nadzieję, że nauczę się systematyczności i będą pojawiały się regularne posty :)
Producent o kremie mówi tak: ,,Połączenie kremu pielęgnacyjnego, podkładu i filtra przeciwsłonecznego. Kryje i tuszuje niedoskonałości, nadając cerze świeży, naturalny wygląd, a jednocześnie odżywia i nawilża, sprawiając, że skóra staje się gładka, elastyczna i miękka. Bogata formuła kremu zawiera ekstrakty z mango i papai, cynk, woski: pszczeli i z liści kopernicji, alantoinę, witaminy A i E oraz mineralne pigmenty. Łagodzi podrażnienia i rewitalizuje skórę, a także przeciwdziała powstawaniu zmarszczek. Filtr mineralny – SPF 15 – chroni przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych, zapobiegając fotostarzeniu się skóry. Lekka konsystencja i beztłuszczowa formuła niezatykająca porów zapewniają poczucie komfortu przez cały dzień. Odpowiedni do każdego rodzaju skóry."


Krem po nałożeniu okazał się być całkiem ciekawy, konsystencja kremowa łatwo się rozprowadza, nie czuć go na twarzy, krycie średnie ale podobne do krycia fluidu. Nie spodziewałam się, że krem może być porównywalny do krycia jakie zapewnia fluid. Minusem jest to, że do wyboru są tylko 3 kolory. Trzymał się na twarzy parę godzin. Ogólnie ten krem nie jest taki zły :) Szczerze się zastanawiam czy nie zastąpić nim fluidu w porze letniej. Jako, że jego skład nie powinien być raczej szkodliwy. Ale czy jego właściwości nawilżające nie spowodują nadmiernego świecenia? Hmmm... Ktoś może go używał, albo jakiegoś innego kremu CC? Proszę o opinię ;) 








poniedziałek, 7 marca 2016

Test podkładu FM GROUP

Hej :)
Dostałam ostatnio walizeczkę z kosmetykami firmy FM GROUP, nigdy wcześniej ich nie używałam więc byłam ciekawa tych produktów. 


Jako, że miałam bardzo mało czasu na przetestowanie tych rzeczy, nie zdążyłam wypróbować wszystkiego. Od razu rzuciłam się na podkłady! Szukam idealnego (chyba nie ma dla mnie takiego :O ). W zestawie było ich aż 9 co daje dużego + ! 




 Nie wiedziałam który kolor wybrać, więc zaczęłam wyciskać po odrobinie na rękę, żeby od razu wykluczyć te za ciemne. Co się okazało z 9 podkładów zostały mi 3 do wyboru. Większość odcieni przypominało nutelle.
 Pozostały mi odcienie Alabaster, Porcelain i Ivory. Alabaster = najjaśniejszy

Więc wzięłam troszkę ciemniejszy Porcelain i wymieszałam go z Ivory :) Krycie nie było doskonałe, ale coś tam dał radę zamaskować, świecenie wystąpiło minimalne (być może dlatego, że podkład nałożyłam dopiero o godzinie 14, ale wytrzymał do ok 22). Podobała mi się buteleczka oraz to, że podkład posiada pompkę co ułatwia jego nakładanie :) Dziwne było to, że na buteleczce nie był wymieniony skład podkładu! A ja zwracam na to uwagę, ponieważ obawiam się szkodliwych składników, które nie podziałają dobrze na moją problematyczną cerę. Składu również nie doczytałam się na stronie producenta, ale znalazłam go w internecie i niestety mi się nie spodobał... Jeszcze do minusów -  dość ciężko się go nakłada :(
No nie jest to podkład ideał, którego szukam, ale być może komuś przypadnie do gustu, mnie odstraszył brak wymienionego składu na buteleczce a ten który znalazłam w internecie na forum być może nie jest prawdziwy, ale wolę nie ryzykować ;) Podkład oceniam na 3,5. Niżej jeszcze zdjęcie przed i po.



Zachęcam do komentowania i obserwowania :) Chętnie również zacznę obserwować. 
A niebawem kolejna recenzja innego produktu tej samej firmy.
Buziaki!

poniedziałek, 22 lutego 2016

Pielęgnacja twarzy BeautyLine

Dziś recenzja niesamowitej szczotki do pielęgnacji twarzy :) 

Beauty Line
Używam jej dopiero około tygodnia, ale śmiało mogę stwierdzić, że jest rewelacyjna!  Przynosi ulgę mojej cerze. Dzięki niej można urządzić sobie własne domowe SPA. Wiadomo jak ważna jest pielęgnacja twarzy, jako że jest ona naszą wizytówką trzeba o nią dbać. Szczotka daje możliwość dokładnego oczyszczenia skóry, po użyciu jednej z 4 nasadek można poczuć, że skóra oddycha! Służy ona również do masażu oraz do złuszczania naskórka


Szczotka wraz z nasadkami jest zapakowana w praktyczne etui: 

Oto cały zestaw: (+ instrukcja obsługi i baterie)

Szczotka posiada możliwość dwustopniowej regulacji prędkości obrotów.  Ja osobiście najpierw włączam ją na tryb niski, po jednym ,,okrążeniu" twarzy, przełączam na tryb wysoki.

Szczotka posiada w zestawie 4 wymienne nasadki

Nasadka nr 1: (pierwsza od góry z lewej strony) jest nasadką masującą, daje bardzo fajne uczucie, po jej użyciu czuć lekkie mrowienie twarzy. Ma ona za zadanie poprawić krążenie krwi oraz absorpcję kosmetyków. 
Nasadka nr 2  (druga od góry) jest nasadką lateksową, służy do delikatnego masażu poprawiającego wchłanianie się kosmetyków, można wykonywać nią delikatny peeling.
Nasadka nr 3 (pierwsza od lewej na dole) nasadka z gąbką do równomiernego nakładanie makijażu oraz do delikatnego masażu
Nasadka nr 4  (druga na dole) jej używam najczęściej, najpierw nakładam na twarz peeling z małymi granulkami, następnie używając szczotki peelinguje twarz. Jest nasadką szczotkową do usuwania martwych komórek i regeneracji uszkodzonych. 

UWAGA! 
Nie należy przesadzać z czasem ,,szczotkowania" , ponieważ mogą pojawić się zaczerwienienia! 

Serdecznie mogę polecić tę szczotkę, warto używać takiego sprzętu do dokładnego oczyszczania i demakijażu twarzy, wtedy mamy gwarancje że nie pozostaną nam jakieś resztki makijażu
Zachęcam do komentowania :)

wtorek, 16 lutego 2016

W poszukiwaniu idelanego podkładu REVLON 320

Hej :)
Pierwszy post... aż nie wiem od czego zacząć, widzę że czeka mnie dużo pracy, aby zadbać o wygląd bloga. Być może ktoś go nawet zacznie obserwować, więc musi jakoś wyglądać. Jako że sama czytam parę blogów również postanowiłam takiego założyć. Żeby nie zanudzać napiszę pierwszy post, zapraszam
do czytania i komentowania :)

Na początku chciałabym wspomnieć o tym, że szukam swojego idealnego podkładu. Moja cera szybko
się przetłuszcza zwłaszcza w strefie T, najbardziej na czole, zmagam się również z zaskórnikami -.-

 Być może któraś z Was zna ten problem? :>

Przeczytałam mnóstwo opinii na temat podkładu Revlon Colorstay do cery tłustej i mieszanej, większość była pozytywna :) Postanowiłam również go wypróbować, nie wiedziałam który odcień najbardziej by mi pasowałby, dlatego też kupiłam próbkę koloru 320. ( Jednak za ciemny). 

Próbka wygląda tak:
Ładna konsystencja, próbka większa niż myślałam, kolor dla mnie zbyt ciemny, trochę śmierdzi farbą olejną.
Nałożyłam go gąbeczką Beauty Blender.
Odrobina ,,ciapki"  na ręku:

Na zdjęciu widać już początki świecenia :(

Na początku chciałam go zmyć bo czułam się jak kakao (w świetle żarowym), ale w świetle dziennym wyglądał lepiej. ( Nie będę opisywała jego składu bo każdy bez problemu może go znaleźć w internecie). Podkład szybko zastyga na twarzy, zrobił mi trochę plamek, wydaje mi się że nałożyła go za mało (ponieważ bałam się że mnie nie zapcha), ale co tam nałożyłam go jeszcze trochę, koloryt się wyrównał, aleeee krycie.... wcale nie jest takie idealne i właśnie dlatego się zawiodłam.
A jak z matowieniem? Szczerze wytrzymał dłużej niż mój obecny podkład (Maybelline, Dream Matte Mousse Foundation), po około 5 godzinach zaczęłam się ,,świecić" (przy innych podkładach po ok 2-3)  ale też nie tak mocno jak zazwyczaj (wcześniej
go przypudrowałam :) ) Teraz pod wieczór świece się już maksymalnie tak jak po każdym innym podkładzie.

Podkład oceniam na 3.5
Być może kiedyś wypróbuje inny odcień z tej serii, może będzie lepiej krył niedoskonałości kiedy kolor będzie bardziej zbliżony do skóry. Jak widać ile osób tyle opinii, na szczęście za próbkę zapłaciłam tylko 3,50 a nie więcej :) Dobrze, że powstrzymałam się od zakupu w drogerii. 
Większego wrażenia na mnie nie zrobił, więc szukam dalej... puki co wracam do mojego starego podkładu w musie z Maybelline. 

Mam nadzieję, że mój pierwszy post nie jest zbyt chaotyczny i komuś przyda się moja opinia :) 
A tak poza tym czy powinnam zmienić wielkość czcionki?